Uprawa, zbiór i wykorzystanie roślin zielarskich ma w Polsce wielowiekową tradycję. Nasz kraj zajmuje trzecie miejsce w produkcji ziół w Europie. Instytut Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich szacuje, że plantacje zielarskie zajmują w Polsce około 20 tysięcy hektarów, zioła uprawiane są w ponad 10 tysiącach gospodarstw rolnych, a w uprawie znajduje się obecnie już ponad 70 gatunków roślin leczniczych.

Największymi dostawcami materiałów ziołowych są Francja, Polska, Hiszpania, Niemcy i Austria. Europejski przemysł zielarski przetwarza około 200 gatunków ziół, głównie z upraw polowych. Zbiór roślin leczniczych z naturalnych siedlisk jest dziś marginalny, jako że pozyskanie jednorodnego produktu z takiego źródła jest trudne. Polskie rolnictwo jest w czołówce pod względem wielkości obszarów upraw roślin zielarskich w Europie i rocznie produkuje ponad 20 tysięcy ton ziół.

Wykorzystać potencjał

Polska ziołami stoi – przytoczone fakty mówią o tym jednoznacznie.

Rośliny lecznicze są u nas powszechnie dostępne, a profesjonalnych plantacji jest bardzo dużo. Warto ten fakt wykorzystać. Aktualne trendy w szeroko pojętym kwiaciarstwie pozwalają na całkowitą dowolność w wyborze roślin do dekoracji. Można łączyć style, wzory i faktury, wykorzystywać gatunki, po które do tej pory sięgało niewielu. Zioła są wdzięcznym materiałem florystycznym, wytrzymałym, giętkim, niejednokrotnie odpornym na susze. Atrakcyjna także jest ich cena – za sadzonkę wrotyczu zapłacimy około 3,5 zł, a za ziele 1 zł za kilogram! Zwróćmy uwagę na zioła w doniczkach, są łatwe w uprawie, a w odpowiedniej aranżacji będą doskonałą całoroczną dekoracją wnętrza. Zimowe przyjęcia z rozmarynem, tymiankiem, czy szałwią, w połączeniu z ciepłem świec stojących na stołach, wypełnią przestrzeń niezapomnianym zapachem. Do łask wracają dekoracje z suszonych ziół zawieszanych na żyrandolach i ścianach w ciekawy, nietypowy sposób. Pasują do wnętrz w stylu rustykalnym, w szczególności restauracji. Suszone zioła w połączeniu z gałązkami świerku czy jałowca stworzą oryginalną dekorację na zimowe uroczystości. Przy tworzeniu takich kompozycji warto sięgnąć po srebrzysty piołun, wysuszone kulki wrotyczu czy koszyczki krwawników.

Mariaż nowoczesności z klasyką

Zarówno w tym, jak i w przyszłym sezonie ślubnym będzie moda na zieleń – w dekoracjach na stołach, na ścianach, sufitach i oczywiście  w bukietach ślubnych. Trend idzie w kierunku większej  ilości roślin zielonych w kompozycji w stosunku do barwnych kwiatów.

Zdaniem specjalistów, w tym sezonie najmodniejsze były liście eukaliptusa. Nadają kompozycjom objętości, świeżości, wyglądają nietuzinkowo, a także, co może wydawać się zaskakujące, pasują do wielu gatunków roślin, w tym oczywiście do ziół. Do zielonych eukaliptusowych liści dobrze sprawdzą się kwiaty szałwii, gałązki rozmarynu, ciekawie wyglądają także baldachy kopru. Do wianków z liśćmi eukaliptusa można wykorzystać gałązki lawendy. Warto pamiętać, że  kolor fioletowy jest wciąż jednym z najmodniejszych przewodnich kolorów w dekoracjach na przyjęciach weselnych. W świecie florystycznym ciągle obecny jest trend rustykalny, którego symbolem jest słonecznik. Do tego gatunku fantastycznie sprawdzą się okazałe gałązki żółtej nawłoci, delikatny i subtelny rumianek, złociste wiechy owsa czy smukłe kłosy żyta. Zioła w kompozycjach florystycznych dodają lekkości, subtelności i różnorodności.

Ludowe wianki

Koniec lata, czyli sierpień i wrzesień obfitują w dwa ludowe święta: Matki Boskiej Zielnej (15 sierpnia) i Dożynki (zazwyczaj jedna z niedziel września po zakończonych żniwach). Z tej okazji przygotowywane są wieńce, bukiety i kompozycje z wykorzystaniem płodów rolnych, traw, owoców, krzewów i oczywiście ziół.

Źródło: Łuczaj Ł. „Plants in bouquets blessed on Assumption Day in Orthodox churches in the vicinity of the Białowieża Forest”, ETNOBIOLOGIA POLSKA Vol. 3 – 2013: 55-62

Ludowe kompozycje są wspaniałą inspiracją pokazującą jak w niebanalny sposób można wykorzystać zioła. Najczęściej do tworzenia bukietów wykorzystuje się wrotycz pospolity, krwawnik pospolity, nawłoć, miętę długolistną, dziurawiec zwyczajny, a także gałązki leszczyny, jarzębiny, kaliny, czy trzmieliny. Nietuzinkowego charakteru dodają makowe główki, gałązki z małymi jabłkami, korale jarzębiny, łodygi lubczyku, rozmarynu czy kocimiętki. Zdarzają się bukiety zawierające pędy malin z kulkami różowych owoców czy powtykane na patyczki małe gruszki. Wszystko w towarzystwie kolorowych ogrodowych kwiatów i kłosów zbóż. Zapach tych kompozycji, paleta barw, różnorodność struktur i zaskakujących połączeń są źródłem inspiracji dla twórców florystycznych od wieków. Warto wykorzystać zbliżające się święta do poszukiwania oryginalnych, przełamujących schematy bukieciarskich pomysłów.

autorka : Joanna Cała
laureatka konkursu “Florystyka na milion sposobów”